Ciasteczka marchewkowe okazały się strzałem w dziesiątkę. Początkowo pomyślałam o ich sprzedaży, jednak obecnie mam o wiele ciekawszą, bardzo unikalną alternatywę – a dodatkowo, tematyczną w przypadku naszego bloga – dlatego udostępniam Wam przepis 🙂 U nas ciastka leżą już ponad tydzień w miseczce, zjada je zarówno Mały Biały, jak również… niektórzy nasi goście gatunku ludzkiego 😉 Mały Biały dałby się za nie pociąć, znaczy się: smaczne!
Przepis na ciasteczka marchewkowe (ok. 300-400 g)
– kilka dużych, świeżych marchewek;
– mąka;
– 2 jajka;
– olej;
– dla smaku zioła.
Marchewki ścieramy na tarce, możemy je lekko podgotować, choć niekoniecznie – ja dawałam surowe. Następnie odsączamy z nadmiaru soku, wrzucamy do miski, wbijamy jajka i dodajemy mąkę, a także opcjonalnie zioła. Celowo nie podaję ilości mąki – wyrabiamy ciasto do chwili, gdy będzie spójne i niezbyt lepiące, a jednocześnie nie będzie się jeszcze rozpadać (wówczas mąki jest zbyt dużo). Po wyrobieniu ciasta wkładamy je na pół godzinki w folii do lodówki, potem kroimy kawałki i rozwałkowujemy. Wycinamy foremkami kształty – w wersji dla osób bez foremek można po prostu wykrajać okręgi za pomocą szklanki 😉 Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, na blasze układamy papier do pieczenia, a na niego wykrojone ciasteczka. Każde smarujemy z wierzchu olejem. Wkładamy do piekarnika na ok. 20 minut – warto sprawdzać, czy są zrobione, bo zależy to od grubości ciasta; gdy się przypiekają na brzegach, to znak, że już czas. Ciastka, gdy wystygną i poleżą ok. dnia, robią się twardsze i bardziej chrupiące, przez co łatwiej się łamią 🙂
Mam nadzieję, że Waszym czworonogom będą smakowały 🙂
Ciastka są świetne ! Aż moja mama się na jedno skusiła, ale gdy się dowiedziała, że to dla psa.. jej mina była bezcenna 😀 Ale dojadła do końca :p Szczerze, to ja też skusiłam się i wyszły na prawdę dobre :p Chuckiemu też bardzo smakują oczywiście 😀
Super! Mojemu psu smakują 🙂 Pieskowi mojej babci też smakują, dlatego się podzieliłam 😀 Ja nie wykrawałam z foremek, tylko robiłam taki kształt chrupki 😉