Test karmy: Canine Caviar

Z karmą Canine Caviar spotkaliśmy się pierwszy raz na ZOO-BOTANICE we Wrocławiu, w 2012 roku. Próbki zapamiętałam jako bardzo mocno pachnące i bardzo zachęcające dla psa. Do tego, karmę zapamiętałam również jako dość drogą i bardzo wysokiej jakości, według miłych panów, którzy obsługiwali stoisko. Tym bardziej ucieszyłam się, ze udało mi się nawiązać z firmą Canine Caviar współpracę.

Dostaliśmy karmę o opcji smakowej sarnina z grochem łuskanym bez zbóż, dokładnie 2 kg. W gronie wymienianych plusów jest między innymi brak produktów ubocznych z mięsa oraz drobiu, brak hormonów, brak ziemniaków, tapioki, glutenu oraz pszenicy.Wszystkie te elementy oczywiście przemawiają na plus karmy. W składnikach tej konkretnej karmy jest sarnina na pierwszym miejscu – stanowi ona jedyne źródło białka zwierzęcego. Dodatkowo, jest również tłuszcz jagnięcy. Sprawia to, że karma z pewnością jest idealna wszystkich psich alergików, uczulonych na drób czy wołowinę. Na drugim miejscu stoi groch łuskany. Analiza składu wskazuje na 26% białka oraz 16% (a więc dość sporo) tłuszczu.
Czas na trochę faktów związanych z kosztami. Karma zdecydowanie nie należy do najtańszych. 5,45 kg kosztuje 178 zł. Dla psa wielkości małego białego dzienna dawka to 90 gramów. Oznacza to, że karmę małe białe jadło przez 60 dni. Koszt jednej dawki jest dość wysoka, bo wynosi 2,90 zł. Karma jest jednak bardzo dobrej jakości, tak więc coś za coś.
Co na plus: z pewnością pies przyswaja karmę bardzo dobrze. Od samego początku nie było problemów żołądkowych, mimo że przestawienie na tę karmę nie jest takie, jak w innych przypadkach. Tutaj po prostu daje się psu pierwszego dnia pół dawki, a następnego już całą. Zgodnie z zaleceniem producenta, mały biały jadł karmę dwa razy dziennie o stałych godzinach. Plusem są też małe, zwarte kupy – choć brzmi to na pewno dziwnie, to każdy psiarz byłby z nich zadowolony 😉 Jedynym zaskoczeniem było to, że kupy miały lekko zielony kolor – widać po którymś ze składników, bo sama karma jest brązowa.
Z pewnością karma nie jest również zaprawiana żadnymi dodatkami, o czym świadczy choćby fakt, że małe białe nie je jej tak chętnie, jak innych karm. Zapach dla człowieka jest również nieco drażniący, ale nie jest tak mocny, aby mógł przeszkadzać, gdy pies je.
Pies ładnie utrzymał masę ciała i tkankę mięśniową, nie zauważyłam zmian w ilości energii i siły. Granulki karmy są wielkości mniej więcej grosza, dość twarde i chrupiące. Dzięki temu oczyszczają zęby podczas jedzenia, a także są na tyle duże, że pies ich nie łyka, tylko gryzie.
Ocena ogólna:
jakość: 9,5 / 10
cena: 7 / 10
przyswajalność: 10 / 10
smakowitość: 8 / 10
Krótko mówiąc: zdecydowanie polecam dla osób, które chcą mieć pewność, że ich pies je jedzenie dobrej jakości za adekwatną cenę 🙂 Karmę można kupić m.in. tutaj.

O autorze

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top
x Logo: Shield Security
This Site Is Protected By
Shield Security