Najpierw było dość ciężko, głównie dlatego, że i młody nie był takim słodziutkim szczeniaczkiem, a nieco bardziej podrośniętym nastolatkiem. Pierwsze miesiące polegały na poznawaniu się - swoich przyzwyczajeń, odruchów. Nauczyłam…
Do prawidłowego funkcjonowania naszego bloga wykorzystujemy ciasteczka według naszej polityki prywatności. Kliknij przycisk, aby schować ten pasek i zaakceptować ciasteczka.