Podczas pobytu w Zamościu oczywiście nie mogłam nie pojechać do schroniska dla bezdomnych psów. Udało mi się zrobić trochę fajnych zdjęć, które zaraz znalazły się na stronie FB schroniska, a część z nich chciałabym zaprezentować również Wam. Może akurat znajdziecie tutaj czworonoga, który skradnie Wasze serce? Przedstawiam Wam więc zamojskie suczki i psy do adopcji!
Dziś charakterystyki będą krótkie, bo i pogoda przez cały czas nie sprzyjała dłuższemu pobytowi. W związku z tym, jeśli zainteresowałyby Was którekolwiek suczki czy psy do adopcji, odezwijcie się do mnie albo pojeźdźcie bezpośrednio do schroniska. Na tej stronie znajdziecie wszystkie niezbędne dane, łącznie z adresem i godzinami otwarcia. Do mnie możecie pisać na redakcja(at)bialyjack.pl (“at” zastępujecie rzecz jasna małpką :)).
Starszy pies,
bardzo charakterystyczny, nieduży, na słodkich, krzywych łapkach. Ma bardzo nietypowe umaszczenie. Merdał ogonem, był dość rozszczekany i pewny siebie, aczkolwiek zwiewał przy nagłym ruchu. Świetne, stojące uszy dodają mu uroku. Waży pewnie poniżej 10 kg. Po kastracji, zachipowany.
Duża suczka,
dość nieśmiała, bała się aparatu – zdjęcie musiałam robić “z ukrycia”. Do krat podchodziła chętnie, czochrała się z każdym. Do suczek w boksie raczej stabilna, nie zdarzało się jej pogonić innego psa na poważnie, choć była zdecydowanie zazdrosna o człowieka. Trochę gadatliwa, co w zestawieniu z niebieskimi oczami może sugerować, że to daleki miks północniaka i jakiegoś owczarkowatego. Raczej dla cierpliwych w oswajaniu osób, których nie zniechęci lekka lękliwość. Po sterylizacij, zachipowana.
Molosowata suczka,
cięte uszy i ogon, kilkuletnia, wysterylizowana. Przypomina nieco CC, ma bardzo lekką budowę, ładnie się prezentuje i ma harmonijny ruch. Na pysku nieco blizn i jeszcze więcej glutów zawiniętych z fafli. Człowieka obwąchała, acz nie porywała optymizmem na jego widok – ale lekko zamerdała. Do innych psów bardzo zrównoważona, nie reagowała na zaczepki, człowieka śledziła wzrokiem i podążała za nim przy kratach.
Niewielki piesek,
zdecydowanie podbił moje serce! Małe, biszkoptowe, długie ciałko, waży pewnie maksymalnie ok. 10 kg. Merdał CAŁY CZAS, skakał do góry siatki, olewany – piszczał i poszczekiwał. Wyciągał pyszczek przez kraty i trwałby tam pewnie ciągle, gdyby tylko mógł. Do innych psów dość neutralny. Jest już dorosły, ale pewnie dość młody. Wykastrowany, zachipowany. Wesołek dla kogoś, kto szuka wiecznie zadowolonego psa 🙂
Czekoladowa suczka,
trudno mi było określić wiek, ale na bank dorosła. Na inne psy zdecydowanie warczała, szczeniakowi potrafiła pokazać zęby, gdy przesadzał ze szczekaniem. Bardzo lękliwa, zdecydowanie do przepracowania z kimś cierpliwym i znającym się na rzeczy. Ma urokliwą fryzurę, z zawiniętym lokiem na głowie. Jest nieduża, wygląda jak bardzo nieudany spaniel. Po chwili spokojnego siedzenia przy kracie i olewania podeszła, powąchała rękę, ale przy gwałtowniejszym ruchu od razu się chowała. Będzie cudeńkiem w doświadczonych rękach. Ze schroniska wyjdzie zachipowana i wykastrowana.
PS. Tak, pies ze zdjęcia profilowego także był w schronisku – nie wstawiłam go tutaj jednak z prostej przyczyny. Podejrzewam, że udało mu się już znaleźć odpowiedni dom. Zawsze jednak możecie pojechać i sprawdzić, czy jeszcze go nie ma w schronisku – tydzień temu czekał na kastrację. To młodzik, bardzo wesoły, wygląda jak mix PRT i foksa. Tylko dla aktywnych ludzi 🙂
Ja nie mogę jeździć po schroniskach (a kiedyś często to robiłem) bo po prostu bym wszystkie psiaki zabrał, a miejsca i możliwości niestety brak…
Zapraszam do dodania Pieska na strone https://pupilove.pl/, powiększymy jego szansę na znalezienie kochającego domu.