Dziś długiej notki nie będzie, za to będzie dużo zdjęć. Przyjechała do nas Zu z właścicielką, dlatego też z Małym Białym wzięliśmy sobie za punkt honoru pokazać im nieco Wrocławia i zabawiać je w wolnym czasie. Dziś na pierwszy ogień poszły okolice Rynku, gdzie postanowiłyśmy psom porobić trochę zdjęć – w końcu niech mają! Wzbudzałyśmy powszechne zainteresowanie i sympatię, gdy jedna usadzała psy na smaczka/piłkę, a druga robiła im zdjęcia. Psy znają się już od pewnego czasu, o Zu i jej szorstkim uczuciu, które łączy ją z młodym, możecie przeczytać w notce o psich przyjaciołach. Tymczasem jednak zapraszamy do obejrzenia zdjęć 🙂
Pingback: Mały terier vs. duży owczar, czyli smutek Zu - Biały Jack
Pingback: Weekendowi goście - Biały Jack
Pingback: Przegląd psiej szafy cz. 2 - szelki i smycze - Biały Jack