Mały terier vs. duży owczar, czyli smutek Zu
No dobra, tytuł jest zwariowany, ale dokładnie tak było podczas pobytu naszych gości w ostatni weekend. Wszystko po kolei Wam rzecz jasna wyjaśnię, jednak najpierw poznajcie uczestników tego niezwykłego spotkania. No i zapraszam po porcję zdjęć 🙂