Wczoraj w czterech miastach Polski odbyła się flash mobowa akcja firmy Royal Canin w ramach programu STOP OTYŁOŚCI. Impreza pod wdzięczną nazwą “Rusz z kanapy 4 łapy” zgromadziła w Parku Południowym we Wrocławiu pokaźną grupę właścicieli z psami. Było bardzo fajnie, bardzo miło spędziliśmy czas, poznaliśmy nowych ludzkich i psich znajomych, a także przenieśliśmy w realny świat znajomości ze świata wirtualnego.
Samą akcję oceniam dobrze, mimo różnych głosów z pozostałych miast. Nie mieliśmy problemu ze znalezieniem miejsca, gdzie akcja się odbywała, mimo że w tym samym czasie w parku była jeszcze inna impreza. Organizatorzy wystawili miski z wodą dla psów, były dostępne również woreczki na odchody, dzięki czemu teren pozostał czysty, bo każdy pilnował sąsiada i zwracał mu uwagę, aby posprzątał. Początkowo nieco mnie zaniepokoiła akcja związana z puszczaniem balonów, głównie ze względu na to, że te balony przecież gdzieś upadną i coś zaśmiecą. Okazało się jednak, że są w pełni biodegradowalne, a sznureczki, do których są przyczepione, są ekologiczne.
W trakcie akcji – choć może to jest nie do pojęcia, bo było kilkadziesiąt osób, niektórzy z kilkoma psami – praktycznie nie miały miejsca żadne burdy. A były w parku i dobermany, i labradory, i owczarki niemiecki, różniaste molosy czy… cziłki i inne jack russell terriery. Mały biały poznał jednego kolegę, z którym chwilę nawet się pobawił, a potem ponakręcał na zabawkę. Spotkaliśmy kilkoro znajomych, w tym młody zapoznał się z suczką na wózku, Krą – trochę się jej obawiał (a właściwie jej wózka) po tym, jak kilka razy prawie po nim przebiegła 😉
W ramach imprezy wygraliśmy koszulkę, dostaliśmy kolejną przypinkę, ulotki oraz bransoletkę. Na pewno było to wszystko fajnie zorganizowane w ramach szczytnej idei – zachowania u psa odpowiedniej masy ciała. Otyłość i nadwaga zwierząt jest ogromnym problemem, o czym zresztą już pisałam. Choć nie jestem entuzjastką tej konkretnej karmy dla psów, to jednak cieszę się, że zdecydowali się zorganizować takie przedsięwzięcie – szkoda tylko, że tak mało właścicieli słyszało o imprezie!
A tutaj można obejrzeć zdjęcia 🙂 Niedługo przedstawię Wam również jednego kawalera, który szuka domu nowego domu – a którego poznałam właśnie wczoraj. Tutaj możecie zobaczyć również zdjęcia od samego organizatora – niestety, widać nas tylko na dwóch, i to z daleka 😉