Nie od dziś wiadomo, że psy w kulturze i wierzeniach pełnią kilka ról, ale większość z nich raczej nie przynosi im chluby. Mogą wskazywać zbliżającą się śmierć albo wręcz być wcieleniem diabła. Z drugiej strony przyjmują na siebie uroki rzucane na dzieci i odznaczają się niesamowitą wiernością. Jak wyglądają psy w kulturze i wierzeniach oraz skąd bierze się taki obraz?
Pies wyje? Wróży śmierć!
Wycie psa jest chyba jednym z tych najbardziej znanych przez wielu symboli, które są obecne nadal na polskich wsiach, zwłaszcza we wschodnich województwach. Nie każde jednak wycie oznacza śmierć, choć właściwie nie istnieje takie, które jest dobrym znakiem.
Psy w kulturze i wierzeniach ludowych w Polsce uznawane były za informatorów o zbliżającym się nieszczęściu, gdy wyły nocą – krótko, urywanie, ale rozdzierająco. Jeśli podczas wycia kopały w ziemi, kierowały pysk ku niej albo wyły, wyrywając się w stronę okien, oznaczało to nadchodzącą śmierć. Jeżeli unosiły pysk ku górze – ostrzegały przed pożarem.
W momencie, gdy pies wyje, trzeba stanąć za nim i poczekać, aż zacznie wpatrywać się w jeden punkt i wyć w jego kierunku. Wtedy, według przekazów, najłatwiej jest zobaczyć pomiędzy jego uszami czekającą w oddali śmierć.
Nie zawsze jednak pies wróżył śmierć – czasem opłakiwał odejście swojego człowieka w podobnym sposób jak ludzie. Podczas zbierania wywiadów do swojej pracy dyplomowej rozmawiałam z wieloma osobami, między innymi swoim dziadkiem. To właśnie on, między innymi przykładami, powiedział, że gdy ktoś umierał w gospodarstwie, psy strasznie wyły przez całą noc, całe czuwania, aż do końca pogrzebu. Po śmierci jego ojca pies, dotychczas wierny towarzysz, w nocy zniknął… i już nie wrócił.
Sprawdź, jak przedłużyć życie psu!
Psy w kulturze i wierzeniach: strażnik duszy
Czasami psy w wierzeniach różnych kultur współpracowały ze śmiercią. Doskonałym przykładem jest tutaj Xolotl, który w kulturze azteckiej pilnował świata umarłych w formie ślepego, za to doskonale widzącego w ciemnościach psa. No i któż nie zna Cerbera, który w mitologii greckiej strzegł zaświatów swoimi trzema głowami? Również w Indiach to właśnie pies u boku bóstwa pilnował świata umarłych.
Psy w kulturze i wierzeniach: siła nieczysta i demon
Kojarzycie Ponuraka z Harry’ego Pottera? A może psa Baskerville’ów? Jeśli szukacie pierwowzoru wielkiego, czarnego psa ze świecącymi oczami jako symbolu nieszczęścia i zła, musicie wiedzieć, że… nie tak łatwo go znaleźć. W samej Polsce przekazy o wielkich, zwykle czarnych psów o czerwonych oczach sięgają nawet XVII wieku! W psa mogły przemieniać się różne bestie i demony, zaczynając od topielców chcących zwabić ludzi na mokradła, a kończąc na samym diable. Pies diabelski zwykle znikał po modlitwie, a można było go rozpoznać po dużym rozmiarze i ciągnącym się za nim łańcuchu.
Ja sama spotkałam się z przekazem ustnym na temat psów o czerwonych oczach w rozmowie z góralką z gorczańskiej wsi. Opowiadała, że tuż po wojnie we wsi pojawiły się właśnie takie stwory – zawsze po zmroku. Podchodziły po czyjś dom, a na drugi dzień umierały tam dzieci płci męskiej. Ostatecznie wygnania demonów dokonano dopiero wspólnymi siłami lokalnego księdza, popa z pobliskiej miejscowości i… babki. Znaczy się, pani, która zajmowała się obrzędami pogańskimi.
Czy psy widzą duchy?
Niezależnie od tego, czy wierzycie w duchy, czy też nie, widok psa wpatrzonego w ciemny punkt pokoju i merdającego ogonem, albo co gorsza – warczącego – w środku nocy może wywołać dyskomfort. Oczywiście, nie da się udowodnić, czy faktycznie tam coś jest (tak samo, jak dowody na istnienie świata niematerialnego są dyskusyjne). Niemniej jednak wiadomo już, że psy, dzięki swoim zmysłom, są w stanie wyczuwać na przykład nagłe załamania pogody albo katastrofy, kierując się zmianami ciśnienia, spektrum zapachów i innymi kryteriami.
Wiemy też, że pies ma o wiele lepiej rozwinięty „szósty zmysł”, a raczej po prostu intuicję, i często się nią kieruje w swoich działaniach. W wielu przypadkach jednak, zwłaszcza w przypadku opiekunów, którzy wierzą w duchy i naoglądają się horrorów, pies warczy w ciemności albo wydaje się zaniepokojony, bo czuje emocje człowieka.
Wyświetl ten post na Instagramie.
• My rabid wolf, 4x4ft acrylics on panel. Working on a 4x4ft wolf hound right now, pics soon… 🦅🦅
A jednak wierny jak pies…
Wiele razy psy były jednak uważane również za symbol wierności. Dla wielu osób towarzystwo psa pozwalało zachować nie tylko zdrowie i życie, ale również dobytek. Już ze starożytnością powiążemy Argosa, czyli wiernego psa Odyseusza, o którym więcej przeczytacie tutaj. Nawet święty Franciszek jest często przedstawiamy na obrazach czy rzeźbach właśnie w towarzystwie psów.
Co więcej, psy służyły też ludziom jako wsparcie w trudnych chwilach i ochrona przed urokami. Znacie powiedzenie „na psa urok”? Poprzedzało go zwykle splunięcie, które miało zwiększyć moc sprawczą i przenieść urok z dziecka właśnie na psa. W czasach, gdy pogańskie zwyczaje były równie popularne co chodzenie na msze ludzie po śmierci bliskiej osoby pierwszy i ostatni kęs swojego jedzenia oddawali psu. Wierzono, że w psa właśnie wchodzą dusze zmarłych.
- https://slowianskibestiariusz.pl/blog/zycie-slowian/inne/pies-kulturze-ludowej/
- http://wakat.sdk.pl/rola-zwierzat-w-slowianskim-pojmowaniu-smierci/
- https://pismofolkowe.pl/artykul/smierc-i-pogrzeb-w-kulturze-tradycyjnej-4039
- https://rme.cbr.net.pl/index.php/archiwum-rme/431-listopad-grudzie-nr-58/kultura-i-tradycje-ludowe-92633/466-mier-i-jej-zwiastuny-w-dawnych-wierzeniach-ludowych
- http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-obrzedy-pogrzebowe-na-lubelszczyznie/
- http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-magia-i-folklor-magiczny-na-lubelszczyznie/
- http://jbc.jelenia-gora.pl/Content/10909/Zjawy%20i%20strachy%20polskie%20całość.pdf
Ten wpis zawiera przykłady świetnej pracy artystów, których zainspirowały psy o nietypowych rolach. Zachęcam do ich obserwowania!
Mity i przesądy z psami pokutują do dziś. Dodatkowo czarne psy (oraz czarne koty, koguty i inne zwierzęta) mają w tym względzie gorzej, bo automatycznie i atawistycznie wiązane są z czymś złym i ponurym, co przynosi pecha. Przekonałam się na przykładzie własnego psa, co zresztą pokrótce opisałam na blogu.
Mimo, że minęło 20 lat, pamiętam to jak dziś.
Była około 2 w nocy, kiedy nasz pies będący na podwórku zaczął strasznie, rozdzierająco wyć. Pobudził nas wszystkich, przy czym każdy z Nas się zastanawiał, co się dzieje. Bo nigdy mu się nie zdarzało takie wycie. Za jakieś pół godziny, dzwonek do drzwi. To była moja babcia która mieszkała w sąsiedztwie. Mój dziadek zmarł…