To, jak należy mówić do psa, jest badane już od długiego czasu. Z każdymi kolejnymi wynikami analiz dowiadujemy się czegoś nowego. Nadal jednak, z uwagi na różnice komunikacyjne między ludźmi z psami, wielu opiekunów denerwuje brak reakcji ich psów na to, co do nich mówią. Sprawdź, co może być tego przyczyną i jak komunikować się z psem.
1. Panuj nad sobą
Wracasz z pracy po stresującym dniu, w którym nic nie poszło tak, jak miało iść, więc bierzesz psa na trening i… wkurzasz się. Między innymi na to, że po kilku nieudanych próbach Twój pies nie chce z Tobą pracować. Dziwi Cię to? Nie powinno, bo pies świetnie wyczuwa Twoje emocje i nauczył się – choć nie było to dla niego łatwe – oceniać Twoje nastawienie. Psy z zasady chętniej współpracują z kimś, kto jest nastawiony pozytywnie, pewny siebie, ma wesoły ton głosu. To podnosi ich motywację i zachęca do działania. Dla psa wrażliwego jeden trening z wkurzonym opiekunem może cofnąć ćwiczenia nawet o kilka kroków.
2. Nie krzycz – nic nie przyspieszysz
Twój pies znów nie chciał wrócić na zawołanie, więc wołasz go gniewnym głosem i wymachujesz groźnie palcem? A Twój pies… zwalnia. Wlecze się. Idzie powoli, ze spuszczoną głową, odwraca wzrok, oblizuje się. Próbuje Cię uspokoić. Jeśli chcesz szybko przywołać psa, zdecydowanie nie rób tego, co właśnie zrobiłeś. Nikt nie chce przychodzić do osoby, która jest wkurzona. Znajdź przyczynę, dla której pies nie wraca i uniemożliwiaj mu taki brak reakcji. Ale nie bądź wkurzony, gdy pies w końcu przychodzi – on nie wie, o co Ci właściwie chodzi. Rozumie tylko, że właśnie do Ciebie wrócił, a Ty jesteś zły, więc wracanie kojarzy mu się z kiepskimi emocjami. Na drugi raz wróci jeszcze wolniej. Albo wcale.
3. Nie powtarzaj
„Siad. No siad. Siadaj.” – i tak w kółko. To jeden z najczęstszych błędów, który wynika poniekąd z różnic komunikacyjnych między nami a psami. Oczekujemy – niekiedy podświadomie – że psy będą reagowały na nasze słowa, co nie jest dla nich tak naturalne, jak nam się wydaje. Jednocześnie robimy wszystko, żeby im tego nie ułatwić. Powtarzanie tej samej komendy bez efektu w formie jej wykonania prowadzi jedynie do tego, że pies uczy się, że nie musi jej wykonywać za każdym razem – tylko wtedy, kiedy chce, jest zmotywowany albo znudzony. Bądź wtedy, gdy jakoś go nakierujesz. Nie powtarzaj, postaraj się zadbać o efektywny trening.
Sprawdź najczęstsze błędy popełniane w treningu z psami
4. Ustal wspólny język
Pies jest w stanie zrozumieć do 200 słów. Części z nich sami go uczymy poprzez naukę komend czy sztuczek. Część jednak pojmuje na zasadzie skojarzeń, czyli tego, co dzieje się bezpośrednio przed albo bezpośrednio po tym słowie. Jeśli są wyrażenia, które chcesz, żeby pies opanował, zadbaj o nie i postaraj się stworzyć taką listę, która jest dla Ciebie najistotniejsza. Najlepiej, aby były to słowa kojarzące się pozytywnie, co pozwoli Ci też budować relację z psem opartą na zaufaniu i poczuciu świetnej zabawy. To istotna obserwacja, bo przeczy temu, że dorosły pies reaguje wyłącznie i głównie na ton – jest w stanie też wyłapać znaczenie słów oraz skorelować to z tym, kim dla niego jesteśmy.
Uwaga: jeśli planujesz zająć się jakimś psim sportem, staraj się komendy do niego używane wziąć z kosmosu, albo przynajmniej z innego języka. Nie ma nic gorszego niż pieczołowicie ukształtowana, a następnie spalona przez kogoś komenda.
5. Nie bój się cieszyć
Ludzie generalnie bardzo zwracają uwagę na to, co powiedzą inni. Przez to trening z psem jest dla nich mało intuicyjny, zwłaszcza taki realizowany na co dzień, podczas spacerów. Psy najchętniej pracują z ludźmi pozytywnie do tego nastawionymi. Entuzjazm – taki prawdziwy – opiekuna to dla wielu psów lepsza motywacja niż najlepsze smaczki czy najciekawsze zabawki. Wiąże się on też z innym rejestrem głosu, o czym za chwilę. Nie bój się mówić do psa radośnie i cieszyć, zwłaszcza z jego sukcesów, bo zwróci Ci się to z nawiązką. Olej smutasów, którzy chodzą po ulicach.
6. Uważaj na gesty
Wołasz swojego psa, a jednocześnie pochylasz się w jego stronę. Próbujesz mówić do psa uspokajającym tonem, wyciągając rękę i schylając się nad psią głową. To wszystko sobie przeczy. Pies bazuje na Twojej mowie ciała, dopiero potem dostosowując się też do tego, co mówisz. Z tego powodu w nauce różnych rzeczy przydatna jest nasza mowa ciała – wiele psów świetnie pracuje na gesty, o ile ich właściciele są w stanie nad sobą panować. Ciałem można też zachęcić psa do wykonania konkretnego ruchu. Przetestuj to – gwarantuję, że zauważysz zmianę w zachowaniu swojego psa.
7. Nie mów… za wiele
Cierpisz na potok słów skierowanych do psa? Ale masz świadomość, że jak powiesz „Później pójdziemy na spacer”, to Twój pies prawdopodobnie z tego całego zdania wyłapie głównie „spacer”, który kojarzy mu się z wyjściem? Nie zrozumie, co to znaczy później, zaraz, za 10 minut. Pamiętaj – czasem lepiej jest mówić do psa mniej niż powiedzieć trochę za dużo. Pies, który stale przebywa z człowiekiem, przeżywa to, co my nazywamy szumem komunikacyjnym – tak jakbyśmy ciągle byli w pobliżu włączonego telewizora albo radia.
8. Naucz się, jakim tonem mówić do psa
Wiemy już, z jakiego powodu lepiej nie porozumiewać się z psem krzykiem wypełnionym złością. W codziennych kontaktach psy dobrze reagują na spokojny ton głosu. Nie da się jednak ukryć, że trudno nam będzie zawsze mówić do psa tak samo. Badania pokazały, że psy najlepiej reagują na tzw. dog-directed speech w połączeniu z dog-directed content. Rejestr głosu stosowany w kontaktach np. ze szczeniętami jest podobny jak rejestr mowy kierowanej do niemowląt – rozciągnięte słowa, wysoki, radosny ton głosu. To przyciąga uwagę szczenięcia, co jest przydatne w pracy.
Z kolei u dorosłych psów taki rejestr musi być już połączony ze słowami kierowanymi głównie do psa, z tak zwanego „psiego” języka. To jasno pokazuje, że o ile wysoki ton głosu zwraca psią uwagę, to z czasem przebywania obok człowieka pies nabywa wiedzę na temat tego, które słowa są kierowane do niego. Wykorzystaj to w treningach
9. Opanuj potok synonimów
„Azorek, no siad.”. A za chwilę: „Azorek, usiądź”. Albo „Azorek, siadaj!”. Tak, dla nas to mniej więcej to samo – dla psa już nie. Jeśli chcesz nauczyć psa czegokolwiek, zawsze używaj tej samej komendy. I, jeśli mam coś poradzić: najlepiej niekoniecznie najbardziej oczywistej, jeśli chcesz, żeby przetrwała dłużej niż jedno spotkanie z rodziną. Dla psa różnica między „siad” a „usiądź” jest mniej więcej taka sama jak dla nas między „sałata” a „schab”. To zupełnie dwa różne słowa, których znaczenie nie jest pokrewne.
10. Rozważnie używaj psiego imienia
Chcemy, żeby psie imię kojarzyło się psu przede wszystkim z tym, że ma zwrócić na nas uwagę. Tymczasem używamy go do przywołania albo, co gorsza, do karcenia psa. Oczywiście, ton głosu, jak już ustaliliśmy, ma znaczenie. Pamiętajmy jednak, że jeśli imię ma budzić w psie przynajmniej neutralne, nie mówiąc o pozytywnych, skojarzenia – nie możemy go nadużywać. Jeśli chcemy zacząć mówić do psa, możemy użyć jego imienia albo sygnału neutralnego.
Jak Wam idzie komunikacja z psami? Wiecie, jak mówić do psa, żeby Was słuchał?
Dla ciekawskich badania o tym, jak mówić do psa
- https://www.sciencedaily.com/releases/2018/03/180306115803.htm
- https://www.sciencedaily.com/releases/2017/01/170111151828.htm
- https://www.sciencedaily.com/releases/2014/11/141126124340.htm